Najnowszy
numer "Toposu" jest numerem szczególnym, przynosi bowiem grupę
programowych wypowiedzi autorów związanych wspólną wizją literatury,
dopominających się o zakorzenienie wiersza w aksjologii, niegodzących
się z tezą o autoteliczności poezji, poszukujących trwałej podstawy dla
swoich pisarskich zatrudnień.
Gorąco polecam Państwa uwadze manifesty (z programowym poematem/traktatem Wojciecha Kudyby pt. Topoi na czele) i wiersze opublikowane w sopockim dwumiesięczniku literackim.
Rozmowa w drodze
Są
w drodze. To znaczy: w poszukiwaniu, w pragnieniu, w niegotowości. Są w
drodze od dawna; zasłużyli, żeby nieść ze sobą opowieść. Zastanawia
moment, w którym mówienie staje się formą samotności. Czy tym momentem
jest manifest - z jego pasją zniszczenia, potrzebą wroga? A może raczej
komplement - z całym jego fałszem pozornego kontaktu, żałosnego
poklepywania po plecach [...]. Za każdym razem jakiś rodzaj rozminięcia,
nie-porozumienia. (Czy to właśnie stąd bierze się temperatura
manifestów, żarliwość poklepywań - z poczucia alienacji?). Lecz im
przytrafiło się coś innego. Co właściwie? Przekroczenie. Można to chyba
nazwać przekroczeniem. Siebie? Języka? Pewnie i jedno, i drugie. Podróż
trochę się dłużyła, po pewnym czasie zauważyli, że rozmawiają i że
rozmowa nie jest manifestacją "ja", ale wyjściem poza jego roszczenia.
Mówiąc, można być bliskim nie przestając być kimś innym. Właśnie wtedy: w
rozmowie, w otwarciu języka wydarza się świat. Właśnie ten: pomiędzy
nimi. Rozdarty. Bliski i zarazem inny. Droga jest zawsze wędrówką w
stronę innego. Można być sobą tylko w utracie siebie. Dopóki idą,
rozmowa jest dla nich czymś w rodzaju wspólnego miejsca, wspólnego
świata. Jeden z nich napisał ten wstęp.
[pierwodruk: "Topos" 2012, nr 5, s. 8]
Topoi - Wyznania i manifesty - Poezja
Wojciech Gawłowski
Adrian Gleń
Jarosław Jakubowski
Wojciech Kass
Krzysztof Kuczkowski
Wojciech Kudyba
Artur Nowaczewski
Przemysław Dakowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz