wtorek, 27 listopada 2012

Nowoczesność schizofreniczna. Część druga


Druga część mojej wypowiedzi programowej opublikowanej w najnowszym "Toposie".




Nowoczesność schizofreniczna. 
Notatki do nienapisanego eseju (2) 

Trzy fazy schizofrenii: owładnięcie, adaptacja, degradacja. Owładnięcie. Jak pisze Kępiński, „chory zostaje owładnięty przez nowy sposób widzenia samego siebie i tego, co go otacza”. W fazie tej „mimo momentów ekstatycznego nieraz szczęścia […] dominuje groza”.  
Nowoczesny schizofrenik zostaje owładnięty w sposób niejako automatyczny. Niemal cała rzeczywistość pracuje na jego schizis. Gdziekolwiek by się nie obrócił, wszystko potwierdza bezalternatywność perspektywy schizofrenicznej. „Wszyscy jesteśmy rozszczepieni” — słyszy zewsząd. Przyjmuje tę perspektywę, by roztopić się w świecie, by doświadczyć identyfikacji z otoczeniem. Wtedy nie znajduje się już na zewnątrz, może odetchnąć pełną piersią. 
Adaptacja. „W okresie adaptacji burza ucisza się. Chory przyzwyczaja się do nowej roli. Nie przerażają go już jego własne dziwne myśli, uczucia, twory wyobraźni. Urojenia i omamy nie zaskakują go swą niezwykłością. »Inne oblicze świata« staje się czymś zwykłym i codziennym. Wskutek tego traci ono swą atrakcyjność, przestaje być jedynym i prawdziwym, a staje się tylko prawdziwsze niż rzeczywiste.” (Kępiński)
Dawne powraca. Sposób postrzegania świata jako całości uporządkowanej i rozumnej, jako struktury hierarchicznej i celowej zostaje częściowo przywrócony. W tej fazie świadomości nowoczesny schizofrenik ma oblicze janusowe, spogląda jednocześnie w przód i w tył. Dwie wizje rzeczywistości nakładają się na siebie, ale nowa, będąca rezultatem rozszczepienia, zdobywa pozycję dominującą. Rozszczepiony coś tam widzi, coś tam słyszy, coś tam wie, ale to, co postrzega jako bardziej realne, przesłania mu to, co niegdyś byłby skłonny uznać za prawdę. „Zresztą, co to jest prawda” — pyta. I znika, rozprasza się, poddaje wszechogarniającemu ruchowi obrazów i słów.
Degradacja. Wygasanie i rozpad. Kępiński: „sylwetka psychiczna chorego zaciera się; składa się ona z nie powiązanych fragmentów. Indywidualność, która mimo rozbicia (schizis) osobowości, jest zarysowana dość wyraźnie w pierwszej, a nawet w drugiej fazie, w trzeciej zatraca się; jeden chory przypomina drugiego, trudno ich od siebie odróżnić, o każdym można powiedzieć to samo: »otępiały«, »bez życia«, »zdziwaczały«”.
Nowoczesność schizofreniczna degraduje. Wygaszeni, rozczłonkowani, rozbici mówimy do siebie, ale słowa nie mają znaczenia, nie układają się w logiczne struktury. Świat rozpada nam się w rękach, rzeczywistość przesypuje się między palcami. Powiada Kępiński: „z pożaru zostaje pogorzelisko”.


*

Widzenie schizofreniczne jako próba stworzenia nowej struktury rzeczywistości na szczątkach starej.
Z książki Świat urojony Evy Syřišťovej: „schizofrenia jawi się jako spontaniczna, nieuświadomiona reorganizacja rzeczywistego świata człowieka, który legł w gruzach. Świat urojony jest rekompensatą za raniącą lub utraconą rzeczywistość […]”.

*

Utracona rzeczywistość.

*

Nowoczesny schizofrenik cierpi niekiedy na podwójną orientację. Psychiatria nazywa tak charakterystyczną dla drugiej, adaptacyjnej fazy choroby, skłonność do łączenia dwóch perspektyw — sprzed i po skoku schizofrenicznym. „Patologia podwójnej orientacji — wyjaśnia Kępiński — polega na tym, że w miejsce »lub« podstawione jest »i«.” Chory, w którym rozgrywa się walka między dwiema rzeczywistościami, ma trudności z ustaleniem, która z nich jest bardziej realna. Niepewność rodzi niepokój. Ulgę przynosi albo konsekwentne opowiedzenie się po stronie jednej z nich albo przyjęcie, że obie są jednakowo realne.
Jedynie znajdując się w stadium adaptacyjnym, jedynie w fazie podwójnej orientacji rozszczepiony może podjąć próbę powrotu do stanu sprzed choroby. Nie da się jednak cofnąć rozwoju cywilizacyjnego, technologicznego, naukowego, nie da się unieważnić kultury stworzonej według nowego paradygmatu, którego narodziny z przerażeniem obserwowali Blake i Norwid („Na śliskim bruku w Londynie, w mgle podksiężycowej, białej…”).
Czy nowoczesny schizofrenik może liczyć na uzdrowienie?
Gdzie jest to, co realne?

*

Poezja świadomości, zdawanie świadectwa ze stanu rozbicia, w jakim się znajdujemy. Jednostkowa prawda, w której odbija się prawda o epoce, o narcystycznej cywilizacji konsumentów. Tylko taka poezja ma sens. Wszystko, co w literaturze służy innym celom, to strata czasu.
Potrzeba wynalezienia nowego języka, który byłby zdolny ukazać rozszczepienie serca, umysłu, woli.
Zazdrość wobec tych, którzy są zakorzenieni i usiłują temu poczuciu nadać formę poetycką, niekiedy z powodzeniem. Czy wybierają drogę łatwiejszą? Nie wiem. Dla mnie ta droga nie jest dostępna — stąd konieczność wykuwania nowej formy, która byłaby zdolna połączyć nowe ze starym. Nowoczesność schizofreniczna domagająca się wyrazu, spoglądająca jednocześnie w dwie przeciwne strony, wstawiająca „i” w miejsce „lub”.

*

Z dzienniczka Anneliese Michel, najsłynniejszej opętanej XX wieku: „Kiedy mówię, moje serce nie mówi wraz ze mną”. Odnieś to zdanie do siebie.

*

Sytuacja współczesnych poetów: kiedy mówią, ich serca nie mówią wraz z nimi. Większość z nich tego nie zauważa, nic ich to nie obchodzi.
Poetę mówi język. Poeta współczesny zbyt łatwo wikła się w język, przez co pozostaje na powierzchni. Głębie go nużą. Ziewa. Jego wiersze są jak blask słoneczny na wodach ciemnego nurtu — błyszczą, niepomne ciemności pod powierzchnią.
Autyzm poezji.

*

Droga wyjścia z impasu.
Nowa formuła języka poetyckiego, który zdolny byłby do udźwignięcia prawdy o psychotycznym skrzywieniu człowieka współczesnego: klasycyzm postmodernistyczny. Gest sięgnięcia do źródeł kultury europejskiej, do dzieł stanowiących świadectwo wiary w świat uporządkowany i sensowny albo tropiących i wskazujących ostatnie ślady niegdyś dostępnej całości, i wypróbowania ich w ogniu nowego języka, który przestał nazywać świat, utracił zdolność wskazywania tego, co rzeczywiste. Nałożenie siatki chaosu na kosmos tradycji. Próba odwzorowania w materiale językowym i obrazowym alogicznej struktury myślenia schizofrenicznego, wyzyskującego fragmenty dawnych konstrukcji, pochodzących sprzed kryzysu psychotycznego.

*

Syřišťova o schizofrenii w ujęciu analizy egzystencjalnej: „jest odbiciem sytuacji życiowej, w której zawiodły wszystkie punkty oparcia […]. Człowiek musi dokonać wyboru w sytuacji, kiedy nie jest w stanie tego zrobić, ani też nikt inny nie może tego zrobić za niego. Jest sam ze swoim przerażeniem i lękiem, zostaje postawiony w sytuacji, która przerasta go i odczłowiecza, albowiem wolny, świadomy wybór jest tu niemożliwy. […] Schizofrenia jawi się w tej koncepcji jako następstwo kryzysu wolności w nierozwiązywalnej sytuacji, a jednocześnie jako próba jego zrozumienia i przełamania. Jest ona jednym ze sposobów odpowiedzi na skrajne zagrożenie psychiczne, gdy człowiek nagle pozbawiony sensu istnienia, przyszłości, nadziei, znalazł się w skrajnej sytuacji życiowej lub nawet został zmuszony do ucieczki od życia”.
Poezja chcąca mówić możliwie prawdziwie o naszym tu i teraz powinna unaoczniać, ujmować w struktury języka ów „kryzys wolności w nierozwiązywalnej sytuacji” i stawać się zarazem „próbą zrozumienia i przełamania” nieodwracalnego — jak można by sądzić — procesu rozszczepiania świadomości.
Naczelne zadanie poezji jest doskonale zbieżne z funkcją psychoterapii egzystencjalnej. Polega ono na „»tropieniu sensu«, poszukiwaniu znaczenia” w plątaninie schizofrenicznych reakcji świadomości na świat i ludzi. Nie trzeba chyba dodawać, że to dążenie do odkrycia znaczenia w pozornie przypadkowej konstrukcji musi się dokonywać na planie języka i obrazu.

*

Przedmiotem odwzorowania poetyckiego winna być osobowość, która poddana została procesom dezintegracji oraz depersonalizacji i utraciła „pierwotne poczucie bezpieczeństwa ontologicznego” (termin Lainga).

*

Schizofrenia to głęboki — niekiedy nieodwracalny — kryzys osobowości. W tekście poetyckim pokazać zaprzepaszczoną, rozbitą i rozczłonkowaną podmiotowość, w sposób nieskoordynowany i chaotyczny poszukującą dróg reintegracji.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz