Nakładem Centrum Myśli Jana Pawła II wydana została książka Saligia. Człowiek w kryzysie, poświęcona zagadnieniu tzw. grzechów głównych.
Z wszystkimi artykułami, które się na nią składają, można się zapoznać TUTAJ.
Niżej prezentuję fragment notatek Komar i wielbłąd. O chciwości...
Komar
i wielbłąd. O chciwości
(notatki
do nienapisanego eseju)
Bodaj
najbardziej popularna z ksiąg mądrościowych chrześcijaństwa
wschodniego, dzieło Jana Klimaka, funkcjonuje w tradycji pod trzema
tytułami. Najsłynniejszy z nich to Κλίμαξ Θείας ανόδου
– Drabina boskiego wstępowania.
Jan,
co oczywiste, nie wymyślił motywu drabiny, po której człowiek
wstępuje do rzeczywistości niebieskiej. Zaczerpnął go z Księgi
Rodzaju.
Jakub
zostaje wysłany przez swego ojca Izaaka do Paddan-Aram. Ma sobie
wziąć za żonę jedną zcórek swego wuja Labana. Wdrodze
zBeer-Szeby do Charanu zatrzymuje się na nocleg wmiejscu, gdzie
zastał go zachód słońca. Podkłada sobie kamień pod głowę i
śni. Ukazuje mu się „drabina oparta na ziemi, sięgająca swym
wierzchołkiem nieba, oraz aniołowie Boży” (Rdz 28,12)
poruszający się wobu kierunkach po szczeblach drabiny. Synowi
Izaaka zostaje objawiona wola Stwórcy: ma objąć wposiadanie
ziemię, na której spoczywa; ma stać się ojcem potomstwa „tak
licznego jak proch ziemi”. Kiedy Jakub budzi się ze snu, wypowiada
następującą myśl: „Prawdziwie Pan jest na tym miejscu. […] O,
jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i
brama nieba” (Rdz 28,17). Miejscu, w którym usłyszał obietnicę
dotyczącą własnej przyszłości, nadaje nazwę Betel (Dom Boży).
Drabina
Jana Klimaka to szlak peregrynacji duchowej. Człowiek stosujący się
do wskazań księgi wspina się na kolejne szczeble osobistej
doskonałości. Stopni jest trzydzieści – ich liczba odpowiada
liczbie lat, które minęły od narodzin Jezusa do chwili, w której
rozpoczął On swoją publiczną działalność. Z rozdziału
siedemnastego Drabiny boskiego wstępowania:
„Ubóstwo
jest pozbyciem się trosk, wolnością od kłopotów życia,
niedoznającym przeszkód podróżowaniem, wiernością wobec
przykazań, obcą zmartwieniu”.
„Ubogi
robotnik jest synem oddalenia się od namiętności: to, co dostaje,
uważa za nieistniejące; wycofujący się odkrywa, że na wszystko,
jak na gnój, spojrzeć trzeba. A jeśli o coś się martwi, to
jeszcze nie stał się ubogim”.
„Mąż
ubogi jest czysty w modlitwie, a chciwy modli się o widma materii”.
„Kto
skosztował tych [dóbr], które są w górze, łatwo pogardzi tymi,
które są na dole; a ów, który nie skosztował, pyszni się z
bogactwa”.
„Kto
pogardził materią – wykupił się od obrony i sporu, a kto chciwy
jest zysku – z powodu igły walczyć będzie do śmierci”.
Cywilizacja
źle się obeszła ze znakami przeszłości.
Nie
drabina boskiego wstępowania jej się śni, lecz piramida finansowa.
W
miejscu Betel, które było domem Boga i bramą niebios, postawiła
dom maklerski.
***
Z
apoftegmatów Ojców Pustyni:
„Kiedyś
abba Makary Egipcjanin przyszedł ze Sketis do Nitrii, żeby
uczestniczyć we mszy ojca Pambo. A starcy go prosili: «Ojcze,
powiedz braciom słowo». On zaś powiedział: «Nie jestem ja
jeszcze mnichem, alem mnichów widział. Kiedyś, gdy siedziałem
wSketis wswojej celi, narzucała mi się natrętnie myśl: Idź wgłąb
pustyni i przyjrzyj się temu, co tam zobaczysz. Opierałem się tej
myśli przez pięć lat, mówiąc sobie: Może pochodzi od diabła.
Ale ponieważ trwała we mnie, poszedłem w głąb pustyni. Znalazłem
tam jeziorko mające wyspę pośrodku; a dzikie zwierzęta z pustyni
przychodziły do wodopoju. Pomiędzy nimi ujrzałem dwóch nagich
ludzi i moje ciało zadrżało, bo ich wziąłem za duchy. Oni zaś,
widząc, że drżę, odezwali się do mnie: ‘Nie bój się, i my
także jesteśmy ludzie’. Zapytałem ich: ‘Skąd jesteście i w
jaki sposób przyszliście na tę pustynię?’. Odrzekli: ‘Jesteśmy
z pewnego klasztoru; i zgodziliśmy się jednomyślnie, żeby przyjść
tutaj: oto już przebywamy tu czterdzieści lat. Jeden z nas jest
Egipcjaninem, a drugi Libijczykiem’. Ale i oni zadawali mi pytania:
‘Co się dzieje ze światem? Czy Nil wylewa w swojej porze i czy
jest dobrobyt na świecie?’. Odpowiedziałem, że tak, i pytałem
dalej: ‘Jak mogę zostać mnichem?’. Oni na to: ‘Jeśli ktoś
się nie wyrzeknie wszystkiego, co jest na świecie, nie może zostać
mnichem’. Powiedziałem im: ‘Jestem słaby i nie mogę was
naśladować’. Oni zaś odrzekli: ‘Jeśli nie możesz nas
naśladować, siedź w celi i opłakuj swoje grzechy’. Pytałem
jeszcze: ‘Czy w zimie nie marzniecie? Czy upał waszych ciał nie
pali?’. Odpowiedzieli: ‘Bóg dał nam taki sposób życia, i ani
nie marzniemy w zimie, ani upały nam nie szkodzą’. Oto dlaczego
wam mówię, że sam nie jestem mnichem, alem mnichów widział:
wybaczcie mi, bracia»”.
Tę
opowieść o św. Makarym z Aleksandrii streszcza w swojej książce
Ryszard Przybylski (R. Przybylski, Pustelnicy i demony, Kraków
1994). Czyni to, by zwrócić naszą uwagę przede wszystkim na
sekwencję trzech pytań: „Co się dzieje ze światem? Czy Nil
wylewa w swojej porze i czy jest dobrobyt na świecie?”.
Ojcowie
Pustyni dobrowolnie rezygnowali z życia w świecie, wycofywali się
z agory, na której właśnie zatriumfowało chrześcijaństwo,
stając się religią państwową. Jaki był powód ich ucieczki?
Pragnęli odnaleźć źródła własnej wiary, chcieli na powrót
stanąć oko w oko z tajemnicą. „Rozgłośne czasów przechwałki”,
bogactwo instytucjonalnego chrześcijaństwa rozwijającego się
odtąd w cieniu dworu cesarskiego – wszystko to domagało się
kontrakcji. Kandydat na anachoretę dobrowolnie wyrzekał się
przywiązania do wszystkiego, co „światowe”. Ojcowie Pustyni
dobrowolnie rezygnowali z życia w świecie, wycofywali się z agory,
na której właśnie zatriumfowało chrześcijaństwo, stając się
religią państwową. Jaki był powód ich ucieczki? Pragnęli
odnaleźć źródła własnej wiary, chcieli na powrót stanąć oko
w oko z tajemnicą. Czy można wycofać się ze świata, pozostając
w jego centrum? Czy współcześnie da się realizować ideał życia
pustelniczego, opartego na ascezie i wyrzeczeniu?
Obawa,
że nie wystarcza formuła Ryszarda Przybylskiego: „Uciekam […],
jak zwykli czynić ludzie zgnębieni wulgarnością współczesnego
życia społecznego, do oazy pięknych tekstów pozostawionych przez
niezwykłych anachoretów, którym kiedyś ich świat wydał się
równie trywialny i równie mało atrakcyjny”.
Ucieczka
do biblioteki – porażka czy zwycięstwo?
CAŁOŚĆ TUTAJ (początek: s. 47).
Drabex rusztowania to kluczowy element wyposażenia na każdej budowie, remoncie czy przy pracach konserwacyjnych. Aluminiowe rusztowania od Drabex są cenione za swoją lekkość, łatwość montażu i demontażu, a także wytrzymałość i stabilność. Dzięki modułowej konstrukcji mogą być szybko dostosowane do konkretnych potrzeb projektowych, zapewniając bezpieczne i efektywne środowisko pracy na różnych poziomach wysokości. Są idealnym wyborem dla firm budowlanych, ekip remontowych oraz usług konserwacyjnych, potrzebujących niezawodnych i trwałych rozwiązań do pracy na wysokości.
OdpowiedzUsuń