wtorek, 1 czerwca 2010

Wracając do Eliota



Wśród twórców, którzy mieli decydujący wpływ na moje rozumienie funkcji poezji i literatury w ogóle, jedno z miejsc najbardziej poczesnych zajmuje Thomas Stearns Eliot. Ziemię jałową, Wydrążonych ludzi, Cztery kwartety i pomniejsze dzieła poetyckie Eliota czytałem po raz pierwszy jako dziewiętnastolatek, niewiele z nich rozumiejąc, przeczuwając jednak, że za tajemniczą fasadą obrazów, cytatów i nawiązań kryje się wizja świata zaskakująco bliska tej, która kształtowała się w mojej głowie. To prawda, że twórczość owa, z jej - mogącym dziś uchodzić za balast - modernistycznym sztafażem, jest już zamkniętym rozdziałem historii literatury. Nie znaczy to jednak, by Eliotowskie źródło ostatecznie wyschło.

W ostatnich dniach z przyjemnością wróciłem do esejów autora Mordu w katedrze, aby po raz kolejny stwierdzić, że odkryte przed laty ideowe pokrewieństwo wciąż jest faktem o kapitalnym znaczeniu w mojej czytelniczej biografii.

Poniżej znajdziecie Państwo kilka ustępów z wygłoszonego w roku 1961 odczytu Eliota pt. O krytyku krytycznie, które przykuły moją uwagę. Sądzę, że mogą stanowić istotny kontekst również dla współczesnych rozważań o roli i zadaniach krytyki literackiej. Cyt. za: T. S. Eliot, Kto to jest klasyk i inne eseje, przeł. M. Heydel, M. Niemojowska, H. Pręczkowska, M. Żurowski, Kraków 1998.


"[...] czytelników, nawet czytelników dojrzałych, pociąga pisarz, który jest całkowicie pewny siebie." (s. 11)


"Poeta nieprześcigniony, taki jak Szekspir, prawie że nie może mieć wpływu na nikogo, można go tylko naśladować: różnica zaś pomiędzy wpływem a naśladownictwem polega na tym, że wpływ może zapładniać, podczas gdy naśladownictwo, nawet nieświadome zawsze wyjaławia." (s. 14)


"[...] krytyka literacka jest instynktowną działalnością cywilizowanego umysłu." (s. 15)


"[...] moje własne teoretyzowanie było pochodną moich upodobań i to, co w nim jest przekonywające, wywodzi się bezpośrednio z przeżyć, jakich mi dostarczali ci pisarze, którzy wywarli głęboki wpływ na moją własną działalność literacką." (s. 16)


"Jednym z zadań krytyka jest pomóc wykształconej publiczności swego czasu w rozpoznaniu jej związków z jakimś poetą czy z jakimś rodzajem poezji albo też z jakąś dobą poetycką, tą właśnie a nie inną." (s. 17)


"Zaproponowałem również twierdzenie, iż niepodobna odgrodzić krytyki literackiej od krytyki podejmowanej z innych stanowisk i że nie można wyłączyć z niej całkowicie osądów moralnych, religijnych i społecznych. Twierdzenie, że wyłączyć je można i że wartość literacką można wyważyć w całkowitym oderwaniu, to złudne przekonanie tych samych ludzi, którzy wierzą, że do publikacji książki wystarczy całkowicie jej wartość literacka, nawet wtedy, kiedy książka jest godna potępienia ze względów moralnych." (s. 22)


"W innych rodzajach krytyki historyk, filozof, moralista, socjolog i językoznawca mogą wziąć górę; jeżeli jednak krytyka literacka ma być czysto literacka, jestem przekonany, że wypowiedzi krytyczne artystów piszących o swojej własnej sztuce cechuje większa żarliwość, że są bardziej przekonywające nawet wówczas, gdy ich wiedza o przedmiocie jest znacznie węższa." (s. 22)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz